||

Jak stać się Kobietą Niezależną?

kobieta niezależna

Pozycja obowiązkowa w każdej biblioteczce to „Kobieta niezależna”.

Książka jest bestsellerem i nie omieszkam wspomnieć, że doprowadziła mnie na salę szkoleniową, co jest ogromnym sukcesem w procesie pokonywania moich słabości. O szkoleniu będziesz mogła już wkrótce przeczytać tu!

Niezależność jest odpowiedzialnością, świadomością i wolnością, której wciąż brakuje we współczesnym świecie.

Kamila Rowińska jest autorką wielu książek, jednak to „Kobieta niezależna” przywróciła mi wiarę w moc sprawczą. Dekalog z jej książki ma swoje miejsce nie tylko w moim sercu, ale też w widocznym miejscu na mojej ścianie. Przez długi okres był pierwszą rzeczą, którą widziałam zaraz po przebudzeniu, później został umieszczony w miejscu, z którego pracuję.

W prologu poruszany jest temat, który spędza sen z powiek wielu kobietą.

Jak wspomina sama Kamila, dla niej nie był to koniec świata, ale dla wielu kobiet tym właśnie jest zerwanie umowy z powodu ciąży. To właśnie w tamtym momencie zrozumiała, że dobrym pomysłem jest napisanie książki odpowiadającej na wiele pytań, wspierającej w osiąganiu celów oraz pomagającej uwierzyć w swoje możliwości.

Z tej książki dowiesz się, że sukces i bogactwo są dobre. Że należą się każdemu (kto tego chce) bez względu na płeć. Bo niestety, ale wciąż to głównie kobietą zabiera się do tego prawo. Wciąż dominują krzywdzące przekonania takie jak te,

– to mąż powinien zarabiać więcej niż żona,

– kobiecie trudniej odnieść sukces,

– chęć bycia bogatą jest przejawem płytkości umysłu,

– że zarabianie jest trudne,

– mężczyźni unikają kobiet sukcesu,

– zarabianie nie jest domeną kobiet,

– niezależne kobiety są samotne.

Kamila rozprawia się z tymi mitami i pokazuje, że najczęściej to są bezmyślnie powtarzane z pokolenia na pokolenie przekonania.

W każdym rozdziale książki znajdziesz coś, co z pewnością przybliży Cię do niezależności, w wielu aspektach swojego życia. Krok po kroku jest wyjaśnione jak np. przejąć odpowiedzialność za swoje finanse. Kamila wyjaśnia zagadnienia, o których nie wszystkie kobiety wiedzą.

Porusza też dość drażliwy, jednak potrzebny temat widocznych różnic między kobietami a mężczyznami, jakie obserwuje na sali szkoleniowej. O czym mowa? O widocznym gołym okiem podziale, przywódca (czyt. mężczyzna) i jego sekretarki. No powiem Ci, że ten rozdział to sztos. Bo sama spotkałam się z takimi sytuacjami w mojej karierze. To jeden z tych rozdziałów, które podgrzewają temperaturę.

Niezwykle poruszające są wywiady z kobietami, można z nich wynieść mnóstwo wskazówek oraz inspiracji. W pytaniach zadawanych przez Kamile możesz na przykład odnaleźć wiele odpowiedzi, dzięki którym zrozumiesz, co pomaga, a co przeszkadza kobietą w budowaniu niezależności. Przeczytasz wiele definicji czy też cytatów ze wspomnianych wywiadów Kobiet Niezależnych. Skarbnica wiedzy.

Rozdział piąty jest moim faworytem a cytat na jego początku „Czyjaś opinia na Twój temat wcale nie oznacza prawdy o Tobie” jest moim ulubionym odkąd, rozpoczęłam przygodę z rozwojem personalnym.

Wszystkie wskazane tam przykłady są aż na podziw prawdziwe i jednocześnie okropnie smutne. Wiele razy dotknęły mnie opinie opierające się na stereotypach. Gdy podjęłam staż w sklepie, to byłam zachwalana, bo to przecież babska robota, kiedy to zdecydowałam się na zmianę, to słyszałam, że tracę rozum. Wokół mnie była masa kobiet interesująca się zawodami „męskimi” i najczęściej te kobiety musiały udowadniać ponad przeciętnie, że się do tego nadają. W życiu prywatnym to też kobiety poddawane są najczęściej ocenie. Nikt nie pyta mężczyzny czy przekąski zrobił, czy kupił, ale kobieta jest pod odstrzałem w tej sprawie. Z przykrością stwierdzam, że z reguły te pociski wychodzą od innej kobiety. Dlatego tak ważna jest ta książka. Marzę o świecie bez takich podziałów.

O kobietach, które wspierają kobiety. Marzę o wyborze. By każdy go miał. Świat bez oceniania byłby piękny. Z jednej strony tak niewiele trzeba, a z drugiej, okazuje się, że ogrom pracy nas czeka. Nas kobiety! Ja na szczęście w chwili kiedy piszę ten post, jestem w innym miejscu, niż byłam kilka lat wstecz. Jestem z tego powodu dumna. Życzę Ci droga czytelniczko, byś miała wybór, jeśli chcesz upiec ciasto, upiecz, ale jeśli chcesz je kupić, kup i niechaj nigdy nikt z tego powodu nie podda Cię ocenie.

„Kobieta niezależna” jest książką, z której czerpać może każdy w wielu dziedzinach życia.

Po lekturze tej książki zwróciłam uwagę na to, w jaki sposób zwracam się do mojego syna. Jakie przekazuje mu wartości. I w taki oto sposób z naszego słownika (w porozumieniu z mężem) zniknęły stwierdzenia, że prawdziwa kobieta lub prawdziwy mężczyzna to czy tamto powinien.

Przykłady z książki.

1. Prawdziwa kobieta lubi chodzić na zakupy!

2. Prawdziwa kobieta nigdy nie wychodzi z domu bez makijażu!

3. Prawdziwa kobieta nigdy lub zawsze nie… (wstaw słowo).

Moje przykłady.

1. Prawdziwy mężczyzna nie płacze.

2. Prawdziwy mężczyzna nie je miodu, tylko żuje pszczoły.

3. Prawdziwy mężczyzna nie pozwoli na to by… (wstaw słowo).

To jest tak bardzo krzywdzące, że aż chce mi się krzyczeć z rozpaczy.

Dlaczego tak utarte bzdury wciąż kierują naszym światem? Ja nie godzę się na to, by mój syn musiał być twardzielem zawsze i wszędzie. Nie godzę się na to, by uważał, że kobieta bez makijażu nie powinna wychodzić z domu. No nie ma we mnie na to zgody. Ten rozdział wyciskał łzy.

Książka ma dwanaście rozdziałów, ja dość szczegółowo opisałam pierwszych pięć. Nie chcę Cię uśpić, dlatego wspomnę jeszcze, tylko że w dalszej części książki zadbasz o swoją psychikę. Zrozumiesz, dlaczego warto delegować obowiązki domowe. Popracujesz nad samodyscypliną oraz produktywnością. Nauczysz się postępowania z pieniędzmi we właściwy sposób. Na kwestię finansowe poświęcono aż 4 rozdziały. Zapewniam Cię jednak, że one nie są usypiające, wręcz przeciwnie otwierają szeroko oczy.

W tekście zamieściłam moje linki afiliacyjne. Jeśli wejdziesz przez nie i dokonasz zakupu, to RBC podzieli się ze mną procentem z zakupu. Nie ma to jednak wpływu na Twoją cenę. Rekomenduje tę książkę z uwagi na korzyść mentalną, którą dzięki niej zyskałam. Ewentualna prowizja jest dla mnie dodatkiem, z którego chętnie korzystam, bo wiem, że polecam produkty, dzięki którym lepiej mi się pracuje oraz żyje.

Podobne wpisy