Czy w internecie można zyskać bratnią duszę?
Przypadkowa znajomość czasem potrafi dać nam więcej szczęścia niż ta, na którą czekałyśmy z utęsknieniem.
W trakcie wyzwania na Instagramie w roku 2019 moją uwagę przykuł profil pewnej dziewczyny. Zdjęcia które tam pokazywała spodobały mi się na tyle, że postanowiłam posłać jej twórczość dalej. Nie wiedziałam jeszcze, że w tamtym okresie była w ciąży. Zauważyłam ze zniknęła, ale mimo tego pamiętałam o niej. Gdy była taka możliwość, polecałam jej profil całym sercem.
Kilka miesięcy później wróciła na Instagram i tak krok po kroku nasza internetowa znajomość zaczęła przenosić się na wyższy poziom.
Od marca 2020 roku przeszłyśmy do rozmów dotyczących nie tylko Instagrama. Okazało się, że sporo nas łączy ale też dzieli. Jednak dogadywałyśmy się w każdej sytuacji. Miałyśmy często inne zdanie, ale to nie przeszkadzało nam w tej relacji. Obie rozumiałyśmy, że nie musimy się we wszystkim zgadzać. Uważam, że zbliżyła nas do siebie emigracja. Ja żyjąca od kilku lat w Nederland, Ona w UK. Teraz jestem pewna, że pewne rozterki może zrozumieć tylko osoba będąca w podobnej sytuacji, lub tolerancyjna i otwarta na nowości.
Niestety takich ludzi nie było w moim życiu.
Na szczęście obecnie, sytuacja wygląda idealnie.
Jest tych osób tyle ile mi potrzeba.
EWA służyła mi pomocą zawsze, gdy popadałam w pułapki fotograficzne, ja starałam się wspomagać ją w rozwoju personalnym. Od niej dowiedziałam się o Genialnej Regule Trójpodziału, zmieniło to moje spojrzenie na fotografię. Zrozumiałam o co chodzi w tych mocnych punktach, czym one są i gdzie ich szukać. Gdy dowiedziała się, że czasami korzystam z Snapseed, podzieliła się na swoim blogu obsługą tej aplikacji. Opisała krok po kroku jak uzyskać zadowalający efekt, dzięki krzywej. Oczywiście na jej blogu można znaleźć dużo więcej ciekawych wpisów, wystarczy, że klikniesz TU i przeniesiesz się do jej miejsca w sieci.
Fenomenalne jest to, że na Instagramie dzieli się swoją wiedzą w sposób przystępny.
Ja, jako amatorka fotografii wynoszę z jej profilu mnóstwo rzeczy, które swojego czasu wydawały mi się czarną magią. Ewa jest genialna w tym co robi. Dlatego też zdecydowałam się zaprosić ją do siebie jako gościa transmisji na żywo. W lipcu 2020 roku przedstawiłyśmy naszym obserwatorom pułapki, które czyhają na każdego w trakcie rozwoju osobistego.
To spotkanie było pierwszym wystąpieniem Ewy.
Bardzo jestem jej wdzięczna, że to właśnie mnie przypadł zaszczyt, dzięki któremu w sposób świadomy oraz dobrowolny opuściła swoje pudełeczko komfortu.
Ewa robi piękne zdjęcia sesyjne, ale z uwagi na pandemie, zatrzymała się jak wszyscy. Oto kila jej zdjęć.